Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śląsk Wrocław: Trening z niespodzianką

Mariusz Wiśniewski
Janusz Wójtowicz
Dzisiaj o godzinie 10 piłkarze Śląska Wrocław wybiegną na pierwszy trening w nowym roku.

- Ale tak naprawdę piłkarze już od kilku dni trenują indywidualnie. Każdy przed wyjazdem na przerwę świąteczną dostał rozpiskę, co ma robić. Takiego totalnego nicnierobienia zawodnicy mieli jakieś 10 do 12 dni - wyjaśnia drugi trener Śląska Paweł Barylski.
Pierwsze zajęcia niewiele będą miały wspólnego z piłką nożną. Będzie to głównie bieganie i trening siłowy.
- Śniegu sporo, ale nie będzie nam to przeszkadzało. Mamy zarezerwowaną halę. Poza tym w pierwszym tygodniu głównie będziemy robili badania, aby wiedzieć, co mamy robić w Zieleńcu - opowiada Barylski.

Do Zieleńca Śląsk wyjedzie 23 stycznia i będzie tam pracował głównie nad siłą. Na prawdziwe zajęcia z piłką przyjdzie czas po powrocie do Wrocławia (w tym czasie są zaplanowane dwa sparingi: z MKS Kluczbork i Górnikiem Zabrze) i później, na zgrupowaniu na Cyprze, gdzie podopieczni Ryszarda Tarasiewicza mają w planach cztery gry kontrolne (rywale na razie nieznani).

Ale samych kibiców poza planami i kalendarzem przygotowań bardziej interesuje sytuacja piłkarzy kontuzjowanych i wzmocnienia drużyny.
- Jeżeli chodzi o Vuka Sotirovicia, to dopiero gdy wróci, zobaczymy, jak wygląda jego sytuacja zdrowotna. Przez ten okres przechodził rehabilitację i na razie trudno powiedzieć, na ile mu to pomogło- opowiada drugi trener Śląska. - Kilku zawodników wracających po urazach będzie miało zajęcia profilaktyczne i dodatkowe, zanim wejdą na pełne obciążenie. Chodzi między innymi o Jarka Fojuta. Zobaczymy, może Darek Sztylka też przejdzie taki cykl zajęć - dodaje drugi trener wrocławskiego zespołu.

Jeżeli chodzi o nowe twarze, to bardzo prawdopodobne, że kibiców Śląska czekać będzie we wtorek miła niespodzianka i na Oporowskiej pojawi się nowy gracz.
- Nic dokładnie nie wiem i proszę o to pytać prezesa Wasińskiego - kończy trener Paweł Barylski.
Działacze klubu z Oporo-wskiej nie są jednak na ten temat bardziej rozmowni.
- Mogę zdradzić tylko tyle, że warto jutro wybrać się na trening Śląska. Nic więcej na razie nie powiem - krótko ucina prezes Śląska Piotr Waśniewski.

Niechęć do ujawniania szczegółów wynika z faktu, że na tę chwilę kontrakt z nowym zawodnikiem nie został podpisany. Już latem bardzo bliski przejścia do Śląska był bramkarz Marian Kelemen, ale w ostatniej chwili podniósł żądania finansowe i ostatecznie nigdy nie pojawił się na Oporowskiej. Stąd też włodarze wrocławskiego klubu są teraz tak bardzo ostrożni z oficjalnymi komunikatami.
- Dopóki piłkarz się u nas nie pojawi i nie podpisze kontraktu, nie chcemy nic zdradzać. Nie chcę nawet mówić, na jaką pozycję będzie to gracz - dodaje prezes Śląska.

Na razie wiadomo tyle, że na pewno nie będzie to piłkarz z listy graczy przywiezionej z wyprawy do Ameryki Południowej przez trenera Krzysztofa Paluszka.
Kilka dni temu Śląsk był bliski finalizacji rozmów z nowym bramkarzem. Czy zatem chodzi o golkipera?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dusznikizdroj.naszemiasto.pl Nasze Miasto