Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Panorama Wałbrzyska: Tu spacer zagraża zdrowiu. Biedaszyby w Boguszowie-Gorcach

Elżbieta Węgrzyn
Elżbieta Węgrzyn
Znakowanie terenu nie rozwiązuje problemu
Znakowanie terenu nie rozwiązuje problemu Dariusz Gdesz
Region wałbrzyski jest naszpikowany głębokimi wykopami

Spacerujący po lesie muszą bardzo uważać, aby nie wpaść do głębokich na kilka metrów dołów pozostawionych przez nielegalnych kopaczy węgla – mówi Franciszek Kuchta, mieszkaniec Boguszowa-Gorc. Pan Franciszek, członek wałbrzyskiego Koła Łowieckiego „Jeleń” jest też zbulwersowany zniszczonymi drzewami i dzikimi wysypiskami śmieci.

Takie leśne niespodzianki nie służą też kreowaniu wizerunku ziemi boguszowskiej jako idealnego miejsca dla uprawiania aktywnej turystyki.
Nielegalne chodniki wydobywcze w Boguszowie-Gorcach, powstawały przez ostatnie 15 lat we wszystkich dzielnicach tej dotkniętej bezrobociem gminy. Tutaj pokłady węgla, podobnie jak w Wałbrzychu, są położone tuż pod powierzchnią gruntu. Służby odkryły biedaszyby w dzielnicy Kuźnice m.in. (ul. Zielona), w Boguszowie (ul. Łączna), w Gorcach (ul. Nowy Lubominek) oraz na Krakowskim Osiedlu (ul. Złota). Zgodnie z szacunkami straży miejskiej, w szczytowym okresie wydobyciem węgla trudniło się ok. 120 osób. Dodatkowo pracowano też w lasach Wałbrzycha.

– Największy dół po urobku, jaki widziałem był dwupoziomowy. Miał trzy metry długości, trzy szerokości i przynajmniej 10 metrów głębokości – wspomina Sławomir Stokłosa, komendant boguszowskiej straży miejskiej. Chodnik był zabezpieczony fachowo ułożonymi podporami z drewnianych stempli, miał też cały system drabin i pojemników, w których kopaliny wędrowały na powierzchnię. Takie przygotowanie i zabezpieczenie tłumaczono doświadczeniem pracowników.
– Kiedyś w biedaszybach pracowali przede wszystkim byli górnicy. Węgiel sprzedawali, dbali więc o jego jakość, by nie stracić klientów i móc nadal pracować – wyjaśnia Magdalena Korościk, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu.
Policja współpracowała ze strażą miejską i razem prowadzili akcje, podczas których konfiskowano urobek, a także spisywano dane kopiących. Część z nich ma za ten proceder na koncie po kilkadziesiąt wykroczeń. Strażnicy wspominają m.in. akcję z 13 listopada 2003 roku, wówczas aktywność nielegalnych górników osiągnęła apogeum.

Podkopywane drzewa waliły się i stanowiły surowiec na stemple. Do znacznych szkód doszło na terenie Lasów Państwowych pomiędzy Kuźnicami i Sobięcinem. – Straż Leśna i Służba Ochrony Kolei interweniowały, bo zaczął się osypywać podkopany nasyp kolejowy – wylicza Stokłosa.
Kopiący bronili się przed służbami, wynajmując złożoną z osiłków ochronę i czujki, ostrzegających przed patrolem. Przez cięcia kadrowe straży miejskiej coraz trudniej było pilnować terenu zwłaszcza, że kopacze pojawiali się głównie na terenach prywatnych, m.in. w Gorcach przy ul. Nowy Lubominek. Korespondencja z mieszkającym we Wrocławiu właścicielem gruntu i doniesienie do prokuratury z 2008 roku niczego nie zmieniły.

Dziś w nielegalnych szybach pracuje kilkanaście osób bez przeszłości górniczej, kopią nieregularnie, zwykle jak brakuje im pieniędzy na alkohol. – Na palcach jednej ręki można policzyć interwencje prowadzone w ostatnich latach przez policję w boguszowskich biedaszybach – mówi Korościk.
Dodaje, że kopacze stracili rynek zbytu przez byle jaki towar i mieszanie węgla z kamieniem. Ci, którzy nadal kopią, bardzo uważają, żeby nie dać się złapać.
Może nie są już tak zorganizowani, jak przed laty. Ale też wystawiają czujki, by w porę uciec przed mundurowymi. Mimo tablic ostrzegawczych i zawalenia się wielu chodników pozostał problem degradacji terenu. – Podczas pogoni za złodziejami drewna wbiegliśmy na teren porośnięty wysoką trawą. Kolega nie widział nielegalnego szybu i wpadł do niego. Na szczęście nic mu się nie stało – wspomina Stokłosa.

Tekst ukazał się w Panoramie Wałbrzyskiej z 22 maja 2012.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto