Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nivette bezkonkurencyjny w Rajdzie Nadwiślańskim. Kierowca został nowym mistrzem Polski

Filip Nivette był zdecydowanie najszybszy na niedzielnych odcinkach specjalnych w Garbowie, Nałęczowie i Jastkowie, dzięki czemu zapewnił sobie zwycięstwo w Rajdzie Nadwiślańskim i całych Rajdowych Mistrzostw Polski.

Kierowca prowadzony przez Kamila Hellera wygrał w sumie 10 z 11 odcinków specjalnych. Po pierwszym dniu ścigania Nivette miał nad drugim w rankingu Bryanem Bouffierem 20 sekund przewagi. – Mogło się wydawać, że to łatwe wyścigi, ale kto tak myślał, nie wie nic o rajdach. Drogi są śliskie, asfalt nie zawsze równy i do każdego zakrętu czy hamowania trzeba było podchodzić bardzo ostrożnie – opisywał podlubelskie trasy zwycięzca Rajdu Nadwiślańskiego Filip Nivette.

Kierowca z Automobilklubu Rzemieślnik w trakcie niedzielnego ścigania nie dał szans rywalom – na każdym z sześciu odcinków specjalnych dojeżdżał z najlepszym czasem. Dodatkowo, ścigający go w rankingu Bouffier wypadł z trasy. Francuz uszkodził chłodnicę w samochodzie, przez co musiał podjąć decyzję o wycofaniu się z rywalizacji. – Wcześniej trzeba było pilnować przewagi, ale po tym, jak Bouffierowi przydarzył się ten wypadek wiedziałem już, że można będzie „wyluzować”. Jechałem wolniej, na 80 procent, i skupiłem się przede wszystkim na bezpiecznym dotarciu do mety – tłumaczył Nivette.

Po awarii auta Bouffiera na drugie miejsce wskoczył Zbigniew Gabryś prowadzony przez Artura Natkańca. W końcowej klasyfikacji stracili oni do zwycięzcy Rajdu Filipa Nivette prawie półtorej minuty. Trzecie miejsce udało się wywalczyć Tomaszowi Kasperczykowi prowadzonego przez Damiana Sytego. - To nie był łatwy Rajd. Wiele zakrętów na trasie jest zdradzieckich, trzeba nagłych hamowań i dużej czujności. Dlatego to drugie miejsce cieszy mnie szczególnie – przyznał na mecie Rajdu Zbigniew Gabryś.

We znaki kierowcom szczególnie dały się dłuższe odcinki specjalne, jak np. ten w Urzędowie, ale także trasa pod Areną Lublin. – To była kompletna ruletka. Trasa bardzo ciasna, mało czasu na reakcję. Nie lubię jeździć miejskich odcinków, dlatego szczególnie cieszy mnie nasz wynik – mówił drugi na mecie OS Arena Lublin Zbigniew Gabryś.

Z kolei zwycięzca Rajdu Filip Nivette najwięcej problemów miał na trasie w Józefowie. – Założyliśmy za miękkie opony i przy zakrętach samochód się obracał. Straciliśmy tam do Bouffiera ponad dwie sekundy, ale na szczęście udało się je odrobić – wyjaśniał Nivette.

Nivette wygraną w Rajdzie Nadwiślańskim zapewnił sobie też triumf w całych Mistrzostwach Polski. Przed kierowcami jeszcze rywalizacja w Rajdzie Śląska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kazimierzdolny.naszemiasto.pl Nasze Miasto