- Telefony komórkowe tu nie działają. Teraz mogą przestać też stacjonarne - mówi Barbara Wojnicka z Karłowa. Mieszkańcy tej miejscowości i okolic dostali ostatnio pisma od Telekomunikacji Polskiej z informacją, że od 1 czerwca nie będzie ona miała możliwości świadczenia tam usług telefonicznych w oparciu o działający obecnie analogowy dostęp radiowy. Pisma trafiły do abonentów indywidualnych. Prowadzący działalność gospodarczą jeszcze ich nie dostali.
- To kwestia czasu. Pisma były enigmatyczne, ale moim zdaniem sprawa jest jasna. Łączności nie będzie - twierdzi Maciej Sokołowski, właściciel schroniska "Na Szczelińcu". Dodaje, że problem dotyczy regionu turystycznego. W Karłowie, Pasterce i Ostrej Górze mieszka niewiele osób, ale w sezonie przewijają się tam tysiące turystów.
- Prowadzimy w tych okolicach kilka akcji w roku. Brak łączności telefonicznej będzie oznaczał zmniejszenie bezpieczeństwa turystów i mieszkańców. Nie będą mogli wezwać policji, pogotowia, straży pożarnej czy nas - mówi Zdzisław Wiatr, naczelnik Wałbrzysko-Kłodzkiej grupy Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Mieszkańcy wiosek mają nadzieję, że decyzja nie jest nieodwołalna. Wystosowali do TP SA specjalny protest. - Kiedyś stały tu słupy z kablami, później wprowadzono system radiowy. Teraz telefonów ma nie być. Świat idzie do przodu, a my się cofamy - mówią.
W Telekomunikacji obiecano nam przekazanie informacji dotyczącej tej sytuacji.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?