Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Doktor rybka robi furrorę

WEN
Garra Rufa to w ostatnim czasie hit w salonach kosmetycznych w naszym regionie. Ta malutka rybka jest nie tylko świetnym pedicurzystą, ale także leczy poważne choroby skóry.

W dolnośląskich salonach piękności można spotkać coraz dziwniejsze oferty. Zwykłe solarium, masaż i peeling już nie wystarczają. Dzisiaj cellulit likwiduje się wpuszczając pod skórę dwutlenek węgla, zmarszczki wygładza okładami z kawioru okry piżmowej, a ciało odmładza okładami z zielonej kawy. Do tego kąpiele w piwie, kozim mleku i płynnej czekoladzie. Ale od kilku tygodni prawdziwym hitem są Fish Spa, czyli salony, gdzie pedicure wykonują nie profesjonalne kosmetyczki, ale malutkie rybki Garra Rufa. W powiecie kłodzkim z tego typu oferty można skorzystać w Kłodzku i Kudowie-Zdroju.
- Zainteresowanie jest duże. Coraz więcej osób dowiaduje się o tych cudownych stworzeniach. Niektórzy przychodzą z ciekawości. Inni dlatego, że przekonali się, że to naprawdę działa - mówi Anna Terlecka, właścicielka salonu kosmetycznego na terenie krytej pływalni w Kłodzku.
Rybki Garra Rufa pani Ania sprowadziła aż z Turcji. Tam tego typu zabiegi są bardzo popularne, a rybki traktowane niemal jak dobro narodowe.
- W czterech akwariach mamy około 800 sztuk. Są malutkie, mają po kilka centymetrów. Wszystkie mają to samo zadanie. Likwidować martwy naskórek, dzięki czemu skóra staje się gładka i miękka - mówi pani Ania.
Rybki nie mają zębów, więc zabieg jest absolutnie bezbolesny. Gdy tylko stopy zanurza się w wodzie, Garra Rufa natychmiast podpływają i dotykają skóry delikatnie skubiąc naskórek. Na początku odczuwa się lekkie łaskotanie. - Miałam duże obawy, żeby z tego skorzystać. Myślałam, że rybki po prostu gryzą w stopy. Trochę kojarzyły mi się z pijawkami. Ale okazuje się, że cały zabieg jest naprawdę bardzo przyjemny. To jak delikatny, relaksujący masaż - mówi pani Sylwia z Kłodzka, która korzystała z Fish Spa już kilka razy.
Nie wszyscy jednak są zwolennikami tego rodzaju zabiegów.
- Zdecydowanie bardziej wolę kosmetyki od jakiejś tam rybki. Wydaje mi się to bardzo mało higieniczne. Korzysta z tego przecież wiele osób, niektóre z chorobami skóry,a przecież takiej rybki nie da się zdezynfekować po zabiegu - zastanawia się pani Jowita z Polanicy-Zdroju. Anna Terlecka zaznacza, że o rybki dba jak o najbardziej cenne zwierzątka. Dlatego zanim klient czy klientka włoży stopy czy ręce, wcześniej musi je umyć i zdezynfekować.
Po każdym zabiegu też woda jest odpowiednio naświetlana, dzięki czemu wszelkie bakterie są niszczone. Dziennie z zabiegu korzysta kilka osób. Inaczej rybki mogłyby się przejeść.
- Nasze Fish Spa zostało zaakceptowane przez sanepid, co potwierdza, że zabiegi wykonywane przez Garra Rufa są bezpieczne i higieniczne - mówi pani Anna i podkreśla korzyści “rybich usług”.
- Pobudzają receptory stóp, poprawiają krążenie krwi i zdaniem lekarzy pomagają w leczeniu chorób skóry. Dlatego przez niektórych Garra Rufa nazywana jest doktorem rybką - podkreśla pani Ania.
Fish Spa coraz większym zainteresowaniem cieszy się wśród osób chorujących na łuszczycę, ponieważ rybki usuwają chory naskórek.
- Specjalnie dla tych klientów uruchomiliśmy także kąpiele z rybkami w wannie, dzięki czemu usuwają chory naskórek z całego ciała - dodaje pani Anna.
Zabiegi w Fish Spa trwają od 15 minut do pół godziny. Kosztują od 50 do 79 zł, natomiast za kąpiel trzeba zapłacić ok. 119 zł.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dusznikizdroj.naszemiasto.pl Nasze Miasto