Wrocław zlecił dokończenie budowy Stadionu Miejskiego firmie Max Boegl. Za to Polska może stanąć przed europejskim sądem, bo Komisja Europejska twierdzi, że to co się stało w styczniu 2010 roku we Wrocławiu, to najpoważniejsze złamanie unijnego prawa zamówień publicznych.
Do kopii pisma, które Bruksela wysłała do polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych w końcu września dotarł w ostatnich dniach dziennikarz "Gazety Wrocławskiej". Bruksela jeszcze waha się czy wytoczyć Polsce proces przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości w Luksemburgu, ale jeżeli do tego dojdzie Polska może zapłacić sporą karę finansową. Eksperci twierdzą, że mało prawdopodobne jest nałożenie kary, ale może zostać wydane orzeczenie o złamaniu unijnego prawa.
Rzecznik prasowy wrocławskiego Urzędu Miasta Paweł Czuma nie ma w tej sprawie nic do powiedzenia. - Polskie organy badały tę sprawę i orzekły, że Wrocław zadziałał prawidłowo i w zgodzie z polskim prawem. Ta sprawa to teraz problem między KE a polskim rządem - komentuje.
Przypomnijmy, że w styczniu 2010 r. został rozwiązany kontrakt na budowę areny z Mostostalem Warszawa. Nowego wykonawcę zatrudniono bez przetargu i formalnie nie ogłaszając wszczęcia procedury wyboru wykonawcy z wolnej ręki.
Więcej o tej sprawie w środę w "Gazecie Wrocławskiej".
BĄDŹ NA BIEŻĄCO - zamów newsletter, żeby dostawać najświeższe informacje ze
swojego miasta
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?